galeria

         

Dwanaście czyli piętnaście

Marzanna Doering

5 czerwca, po dziesięciu godzinach głosowań i przerw, Sejm wrócił do punktu wyjścia - uchwalił ustawę o podziale kraju na 12 regionów, choć wcześniej odrzucił poprawkę z takim samym wariantem 12.

Nie oznacza to jednak końca spektaklu dla widzów o mocnych nerwach, jaki przez kilka dni trwał na Wiejskiej. Koalicja AWS-UW zapowiada, że w Senacie liczba województw wzrośnie do 15. Prezydent natomiast popiera siedemnastkę.

Poniedziałek: dwunastka najlepsza

Utworzenie dodatkowych województw ponad rządową "dwunastkę" zwiększy liczbę protestów społecznych - powiedział premier Jerzy Buzek w radiowej "Jedynce". - Jeżeli w klubie AWS zostanie wprowadzona dyscyplina podczas głosowania nad 12 województwami, to ją złamię - mówił z kolei gość "Trójki", Jan Maria Jackowski (lider Zespołu na Rzecz Programu Wyborczego AWS). Sekretarz klubu Akcji - Kazimierz Janiak nie wykluczył, że posłowie, którzy zagłosują wbrew dyscyplinie, zostaną wyrzuceni z klubu.

Wtorek: dwunastka z wątpliwościami

Na wieczornym posiedzeniu Klub Parlamentarny AWS 126 głosami przy 36 przeciwnych i 7 wstrzymujących uchwalił dyscyplinę w głosowaniu nad rządową propozycją 12 województw.

Wiceprzewodniczący Akcji - Adam Słomka (KPN-OP) oświadczył, że nie podporządkuje się decyzji klubu. Nieoficjalnie mówiono, że AWS rozważa wariant 14, za którym wcześniej opowiadało się prezydium tego klubu.

Unia Wolności jest gotowa zgodzić się na rozszerzenie propozycji rządowej, jeżeli przystanie na to premier i rząd - stwierdził tymczasem rzecznik UW, Andrzej Potocki. Dodał też: jeśli czternastka, to z opolskim. Klub SLD zapowiedział, że o swoim stanowisku w głosowaniu nad liczbą województw zdecyduje 4 czerwca, na specjalnie zwołanym posiedzeniu.

W Bydgoszczy i Koszalinie zawyły w południe syreny fabryczne i klaksony samochodów, a ruch uliczny zamarł na kilka minut. Mieszkańcy obu miast protestowali w ten sposób przeciw rządowej koncepcji dwunastki - bez woj. kujawsko--pomorskiego i środkowopomorskiego.

Środa: krytyka dwunastki

W drugim czytaniu w Sejmie opozycja - także wewnątrzkoalicyjna - skrytykowała projekt ustawy o trójstopniowym podziale terytorialnym kraju.

"Dwunastka" łamie konstytucyjną zasadę, że podział terytorialny ma uwzględniać więzi społeczne, gospodarcze i kulturowe - stwierdził Eugeniusz Kłopotek (PSL), grożąc skierowaniem ustawy do Trybunału Konstytucyjnego. - Jeśli i to nie pomoże, pozostanie nam zawołać: niech Bóg ma Polskę i Polaków w opiece, bo rozpoczyna się demontaż państwa. Rząd cierpi na wady wzroku i słuchu, nie widzi i nie słyszy milionów głosów protestu - mówił poseł PSL. - Dlaczego nie bronicie własnego programu? Dlaczego nie bronicie własnych województw? Czyżbyście zostali aż tak zniewoleni i zastraszeni przez wasze kierownictwa? Miejcie odwagę, nie jesteście sami. Możecie szukać przykładów we własnych szeregach - zwrócił się Kłopotek do posłów koalicji.

Grzegorz Gruszka z SLD zarzucił rządowi Buzka, że jego arogancja, buta i dyktat doprowadziły do protestów społecznych. - Jeśli się ludzi nie boicie, bójcie się chociaż Boga! - krzyczał w stronę ław AWS poseł lewicy. Koalicja wybuchnęła gromkim śmiechem.

- Rozumiem, że trudno jest wrócić do siebie i powiedzieć, że nie obroniło się własnego województwa, ale przecież wariant 12 nie objawił się w gwiazdach. Wynika z rachunku ekonomicznego - powiedział Stanisław Kracik (UW). Kujawy ani inne historyczne ziemie nie znikną, gdy przestaną być województwami. Podhale nie ma takiego statusu; było w Nowosądeckiem, będzie w Małopolsce - i rozkwita - przekonywał poseł.

Mimo to koalicja nie była jednomyślna. Część posłów AWS i UW wspólnie z opozycją i mniejszością niemiecką broniła województw: opolskiego, kujawsko-pomorskiego, lubuskiego, bielskiego i staropolskiego, zaś Jan Łopuszański (AWS-ZChN) zaproponował wariant 27 średnich województw. Jego przyjęcie oznaczałoby koniec misji rządu - zaprotestował minister Jerzy Stępień z MSWiA.

Po debacie zebrał się Klub Parlamentarny UW, który uchwalił dyscyplinę w głosowaniu w sprawie "dwunastki". Za rządowym wariantem było 3/4 głosujących. W Sejmie wystarczy głosów do przyjęcia 12 województw - oświadczyli politycy AWS i UW po nocnym spotkaniu koalicji w rządowym hotelu na Parkowej.

Czwartek: dwunastka mimo protestów

Sejmowe komisje: samorządu i administracji, do których po drugim czytaniu wrócił projekt nowego podziału kraju, stoczyły spór proceduralny o taktyczną poprawkę Mirosława Stycznia (AWS-SKL) zgłoszoną w brzmieniu: utworzyć 12 województw. Jeśli chodzi o tę samą dwunastkę, którą przewiduje projekt rządowy, to nie ma powodu do zgłaszania poprawki, jeśli zaś o inną, to o jaką? - pytał E. Kłopotek. - Poprawka jest bałaganiarska i przeczy wszelkim regułom sztuki legislacyjnej - oponował Krzysztof Janik (SLD). Ekspert komisji - prof. Piotr Winczorek opuścił posiedzenie. - To, co się tu wyprawia z procedurą i z konstytucją, woła o pomstę do nieba - rzucił zirytowany w stronę loży prasowej.

Wniosek padł jednym głosem. Następnie komisje opowiedziały się za odrzuceniem wszystkich poprawek zwiększających liczbę województw do 13, 14, 15 lub 16 i podtrzymały swoje stanowisko popierające wyjściowy wariant 12 regionów.

W czasie posiedzenia komisji na Wiejską pielgrzymowały delegacje z województw walczących o swoje istnienie. Przed Sejmem manifestowało 500 mieszkańców województwa koszalińskiego, bydgoskiego, opolskiego, słupskiego, częstochowskiego i zielonogórskiego. Parszywa dwunastka - nie, 17 regionów - tak! - krzyczeli manifestanci w huku petard i zgiełku gwizdków i trąbek. Dwanaście, dwanaście! - skandowali w odpowiedzi Młodzi Demokraci (młodzieżówka Unii Wolności), którzy zorganizowali alternatywną manifestację, popierającą rząd.

Marszałek Maciej Płażyński przyjął przedstawicieli kilku województw. Członkowie deputacji kujawsko-pomorskiej i Ruchu Społecznego Region złożyli również wizytę Aleksandrowi Kwaśniewskiemu. Reforma administracyjna powinna się dokonywać poprzez rozmowę ze społeczeństwem, a nie obok niego - miał, według uczestników spotkania, powiedzieć prezydent.

W wieczór poprzedzający głosowanie ponownie zebrały się kluby parlamentarne. Koalicja potwierdziła poparcie dla koncepcji rządowej. SLD uchwalił dyscyplinę przeciw "dwunastce", a za "siedemnastką". PSL pozostał przy swoim stanowisku: im więcej województw, tym lepiej.

SLD obliczył, że liczba przeciwników dwunastki przewyższy liczbę zwolenników i wyniesie 233. Odmienne wyliczenia zaprezentowały władze klubu AWS: za propozycją rządu powinno głosować 232 posłów, a przeciw - 228. Tak nieznaczna różnica głosów może spowodować, że przejdzie jakaś całkiem przypadkowa propozycja - obawiali się politycy koalicji. Mimo to, po nocnym spotkaniu władz AWS i UW, mówili: dwunastka ma szanse.

Piątek: na razie dwunastka

W Sejmie od rana trwały intensywne rozmowy i konsultacje w sprawie głosowań. Frekwencja była rekordowa: ponad 450 posłów. Parlamentarzystów ściągano z krajowych i zagranicznych delegacji, zwolnień lekarskich, a nawet dowożono ze szpitali.

W samo południe, różnicą 35 głosów, padła poprawka Stycznia. Przeciw niej głosowała nie tylko opozycja, lecz także 38 posłów AWS i 7 z UW. Marszałek zarządził dwugodzinną przerwę.

Zgłoszenie tej poprawki było błędem, gdyż pozwoliło się skrzyknąć przeciwnikom dwunastki i dało efekt psychologiczny, umożliwiający przegłosowanie innej liczby województw - komentował minister J. Stępień. Premier Buzek i szef AWS - Marian Krzaklewski nie zgodzili się z określeniem "spektakularna porażka". Także opozycja oceniała: pierwsze koty za płoty, to głosowanie nic nie rozstrzyga. Najbardziej zdenerwowani byli politycy UW. - Koalicja zademonstrowała arogancję i udowodniła, że jest niezdolna do dojrzałej polityki - irytował się wicemarszałek Sejmu, Jan Król.

Przerwę kilkakrotnie przedłużano - początkowo na wniosek koalicyjnych klubów. - Chcemy pracy, a nie przerwy - skandowali zgromadzeni w sali plenarnej posłowie SLD. Obradowały kluby parlamentarne, a w kuluarach pojawiło się słowo "kompromis". Lider SLD - Leszek Miller, choć zapowiadał konsekwentne poparcie "siedemnastki", mówił: - Jeśli ktoś chce z nami rozmawiać, to wie, gdzie jesteśmy i jak się nazywamy. - Posłowie UW są skłonni poprzeć 15 województw - powiedział sekretarz generalny Unii, Mirosław Czech. Wiceszef klubu AWS - Jacek Rybicki nie wykluczył aprobaty Akcji dla innej, niż rządowa, propozycji w sprawie liczby województw.

Politycy Akcji początkowo mówili o możliwości poparcia czternastki (z kujawsko-pomorskim i lubuskim). Po spotkaniu z premierem zmienili zdanie i opowiedzieli się za piętnastką (z opolskim, którego początkowo nie akceptowali). Koalicyjne kluby uchwaliły dyscyplinę w głosowaniu za piętnastką w takim właśnie kształcie oraz - gdyby taki wariant nie został przyjęty - za zapisaną w projekcie wyjściowym dwunastką. Gdy tylko koalicja się dogadała, SLD zapowiedział - jeśli w głosowaniach przepadnie preferowana przez Sojusz propozycja 17 województw - wycofanie wszystkich swoich poprawek z wariantami: 13, 14 i 15. Może poprzemy szesnastkę - przebąkiwali liderzy SLD.

Tuż po tym w Sejmie pojawił się prezydencki prawnik, Ryszard Kalisz. - Aleksander Kwaśniewski opowiada się za 17 województwami i wszystko wskazuje na to, że w innej wersji ustawy nie podpisze - oświadczył dziennikarzom. Tym razem PSL zażądał przedłużenia przerwy.

Kiedy wreszcie po 7 godzinach wznowiono głosowania, posłowie szybko odrzucili wniosek w sprawie utrzymania podziału kraju na 49 województw (PSL-owski), poprawkę Łopuszańskiego (wariant 27) i SLD-owską propozycję "siedemnastki". Na wniosek Sojuszu zarządzono kolejną przerwę. Późnym wieczorem Sejm oddalił kilka wersji "szesnastki", a po następnej przerwie, której zażądał AWS - poprawkę Antoniego Macierewicza (nie zrzeszony) zakładającą utworzenie 15 województw oraz dwa wnioski mniejszości z wariantem 13 województw.

Około 22.00 Sejm uchwalił ustawę o podziale kraju na 12 województw. Poparło ją 246 posłów, przeciw było 202, wstrzymało się 3. Premier Buzek zapowiedział jednak: kluby AWS i UW będą zabiegać, by Senat zwiększył liczbę województw do 15 - z kujawsko-pomorskim, lubuskim i opolskim.

Przeciw ustawie głosowało kilkunastu posłów AWS: Adam Bielan, Ryszard Brejza, Jan Maria Jackowski, Michał Janiszewski, Elżbieta Adamska-Wedler, Tomasz Karwowski, Ryszard Kędra, Janina Kraus, Piotr Krutul, Mariusz Grabowski, Halina Nowina-Konopka, Mariusz Olszewski, Anna Sobecka, Witold Tomczak i Andrzej Zapałowski (pierwszy z nich - jak stwierdził - przez pomyłkę). Przeciw byli także A. Słomka i J. Łopuszański, którzy kilka godzin wcześniej zostali wykluczeni z klubu Akcji oraz Ludwik Dorn i Jarosław Kaczyński (obaj nie zrzeszeni).

Za ustawą opowiedziało się 9 posłów SLD (Barbara Blida, Józef Błaszczyk, Ewa Frayberg, Zygmunt Machnik, Marek Olewiński, Andrzej Szarawarski, Wiesław Szweda, Ryszard Ulicki, Zbyszek Zaborowski). Dwunastkę poparli również posłowie mniejszości niemieckiej: Henryk Kroll i Helmut Paździor oraz A. Macierewicz.

Marzanna Doering

“Wspólnota”, Rocznik 1998, Nr 24, str.1

     

galeria