Nr 6
Elżbieta Wysocka, Bilans otwarcia nowego
etapu regionalizacji w Polsce, s. 85-88
Wstęp
Funkcjonowanie państwa jest uzależnione od struktury władzy w jej przestrzennym podziale. Stwierdzenie to ma szczególne znaczenie w okresie transformacji ustrojowej, w którym zmiana ustroju pociąga za sobą konieczność reformy administracji publicznej i związanego z nią podziału terytorialnego kraju.
W 1990 r. przystąpiono do reformy administracji, dzieląc ją na dwa autonomiczne systemy, tj. administrację rządową i samorządową. Wprowadzenie samorządów terytorialnych ogranicza się dotychczas do poziomu lokalnego i przyznania gminom ograniczonych uprawnień i środków, uzależniając je nadal od uznaniowej polityki rządu. Natomiast reforma administracji rządowej sprowadzona została do utworzenia rejonów (1991 r.), co w praktyce wzmocniło jej centralistyczny charakter.
Rozziew między postulatami wynikającymi z konieczności kontynuacji reformy a stanem faktycznym ich zaawansowania budzi niepokój i skłania do otwarcia nowego etapu prac, który powinien doprowadzić do wzmocnienia samorządności i dokonania zasadniczych zmian w strukturach administracji rządowej w myśl idei regionalizmu.
Bilans ubiegłego okresu
W ubiegłych pięciu latach, pod auspicjami kolejnych rządów, prowadzone były rozległe prace nad reformą administracji publicznej, w różnych jej aspektach. Ważne miejsce zajmowały w nich prace nad podziałem terytorialnym kraju. Biegły one trzema nurtami, tj. zasięgania opinii społeczeństwa, prowadzenia studiów przez ośrodki naukowe oraz pobudzania inicjatyw oddolnych.
Trzykrotnie rząd zwracał się do społeczeństwa z prośbą o wyrażenie opinii w sprawie: struktury ustrojowej władz terenowych i warunków wprowadzenia zmian, przywrócenia powiatów, z aktualizacją ich siedzib i przebiegu granic, oraz zasadności i czasu wprowadzenia drugiego stopnia samorządności terytorialnej, wraz z dokonaniem odpowiednich zmian w podziale na województwa.
W pierwszej konsultacji niemal powszechnie opowiedziano się za regionalizacją kraju budowaną od dołu, z przywróceniem trójstopniowej struktury administracji, preferując ustrój samorządowy, z nastawieniem na stopniowy wzrost autonomii szczebla regionalnego.
Druga konsultacja dała w efekcie ustalenie liczby i granic powiatów, pozostawiając do decyzji rządu zaledwie kilka sytuacji nierozstrzygniętych.
Trzecie podejście, w postaci ankiety skierowanej do wszystkich gmin, ujawniło skłonność poziomu lokalnego do powrotu do 17 województw sprzed 1975 r.
Pierwotne stanowisko władz terenowych i społeczności lokalnych nie uległo zasadniczej zmianie. Głównymi argumentami za dokonaniem zmian pozostają: decentralizacja władzy, upodmiotowienie społeczności lokalnych i regionalnych, wzmocnienie samorządności i racjonalizacji wydatków publicznych oraz przyspieszenie procesów integracyjnych z Unią Europejską.
Poszukiwania właściwej struktury terytorialnej kraju, odpowiadającej współczesnym wymaganiom rozwoju, sięgają początku lat osiemdziesiątych. Po 1989 r. nabrały one nowego znaczenia i tempa w świetle podjęcia reformy administracji publicznej. Studia i badania nad podziałem terytorialnym można podzielić na trzy rodzaje. Pierwsze, w szerokim ujęciu, obejmujące cały kraj, były prowadzone przez PAN, wyższe uczelnie i instytuty naukowo-badawcze. Wśród nich ważne miejsce zajmują studia historyczne, które wydobyły najtrwalsze elementy kulturowe. Pozostałe studia cechuje znaczna zbieżność podziałów terytorialnych i ich ośrodków centralnych. Sprowadzają się one do trójstopniowej struktury władzy, przywrócenia powiatów oraz utworzenia około 12 dużych regionów województw opartych na największych aglomeracjach miejsko-przemysłowych.
Znaczącym wkładem w prace nad reformą administracji publicznej są liczne propozycje organizacji terytorialnej, przygotowane przez różne gremia terenowe, często pod egidą władz wojewódzkich. Stanowią one wyraz poglądów, przekonań i aspiracji środowisk lokalnych. Sugerują tworzenie dużych jednostek terytorialnych, złożonych z kilku województw, opartych na tradycjach poszczególnych obszarów kraju. Niektóre województwa ograniczyły swoje propozycje do poszerzenia własnych granic, kosztem sąsiednich jednostek terytorialnych.
Uzupełnieniem wymienionych wyżej studiów były badania zasięgu i funkcjonowania podziałów specjalnych związanych z obecną strukturą władzy. Ujawniły one utrwalenie układu powiatowego i wojewódzkiego sprzed 1975 r.
Rezultaty sondaży terenowych i studiów stały się podstawą szerokiej dyskusji prowadzonej na forum rządu, administracji terenowej, gremiów naukowych i towarzystw regionalnych. Ich efektem jest utrwalenie w świadomości władz i społeczeństwa znaczenia regionalizmu w organizacji i funkcjonowaniu państwa oraz w kształtowaniu własnych warunków zaspokajania potrzeb ludności. Wzrosło przekonanie, że ważnym czynnikiem rozwoju kraju są zróżnicowania regionalne. W tej skali rozstrzygana może być większość strategicznych problemów rozwoju i zagadnień związanych ze współpracą międzynarodową.
Istotnym wkładem w kształtowanie świadomości
regionalnej stały się doświadczenia międzynarodowe poszczególnych krajów
Unii Europejskiej, widziane w świetle stosowanej regulacji prawnej, strategii
rozwoju, polityki przestrzennej i zasilania finansowego kierowanego bezpośrednio
do wyróżnionych regionów.
Aktualna sytuacja
Funkcjonowanie państwa i administracyjne podziały terytorialne są ściśle związane ze sprawowaniem władzy, a więc są sprawą polityczną. Niestabilna i niezrównoważona scena polityczna ma wpływ na reformę administracji publicznej i wprowadzenie odpowiednich zmian w podziale terytorialnym. Nie sprzyja ona podejmowaniu zasadniczych decyzji. Partie polityczne, nie mające dostatecznego poparcia w elektoracie, przedkładają interesy własne nad racje ogólnokrajowe.
Nikt otwarcie nie neguje pryncypiów związanych z ustrojem demokracji parlamentarnej i integracji z Unią Europejską. Nie mniej jednak wysuwane są argumenty przeciw szybkiemu i konsekwentnemu wprowadzeniu zmian w administracji publicznej, zgodnych z tymi pryncypiami. Przeciwnicy zmian widzą w regionalizacji zagrożenie dezintegracją państwa. Nie docenia się cech homogeniczności społeczeństwa polskiego, gwarantujących spójność narodową.
Rezygnacja bądź odsunięcie w czasie przywrócenia powiatów i związanych z tym zmian w podziale wojewódzkim jest uzasadniana wysokimi kosztami tej operacji oraz obroną pozycji miast średnich, stolic nowych województw. Nie docenia się dostatecznie siły głównych aglomeracji miejsko-przemysłowych, jako motorów rozwoju całego kraju.
Lekceważy się wady w funkcjonowaniu obecnych struktur i marnotrawstwo spowodowane utrzymaniem rozdzielnictwa środków publicznych. W rzeczywistości chodzi o zachowanie pionowego układu resortowego. Utrzymanie tendencji centralistycznych uniemożliwia wykorzystanie walorów tkwiących w zróżnicowaniach i specyfice poszczególnych regionów kraju. Dotyczy to przede wszystkim odmiennych zdolności ich adaptacji do nowych warunków rozwoju.
Kwestionowanie reformy administracji uniemożliwia twórcze wykorzystanie mechanizmów funkcjonowania społeczeństwa obywatelskiego w dużych, samodzielnych jednostkach terytorialnych, kształtujących własne strategie rozwoju.
I wreszcie, niedoskonały szacunek kosztów zmian nie uwzględnia strat spowodowanych utrzymaniem obecnych struktur administracyjnych.
Deklarowana przez obecny rząd jedynie reforma centrum gospodarczego jest zabiegiem fragmentarycznym i bez zmian struktur administracyjnych całego kraju nie przyniesie pożądanych efektów. W obecnej sytuacji wzmocnienie władzy rządowej polegać powinno na uwolnieniu jej od działań drobnych i doraźnych, które powinny być scedowane na odpowiednio upodmiotowione struktury terenowe. Rezygnacja z pionowych układów resortowych musi iść w parze z utworzeniem silnych jednostek wojewódzkich (regionów). Istnieje bowiem swoisty związek między liczbą jednostek terytorialnych szczebla ponadlokalnego a zakresem działania rządu i interwencjonizmem państwowym. Im więcej mniejszych jednostek terytorialnych, tym większy interwencjonizm, wzrost centralizacji i ograniczenie samorządności terytorialnej.
Władza centralna ma zawsze tendencje do unifikacji swoich działań i predyspozycje do poszukiwania uproszczonych rozstrzygnięć, nie uwzględniających przestrzennych zróżnicowań w rozwoju kraju. Rząd szczególnie w okresie transformacji systemowej jest niezdolny do skutecznego opanowywania konfliktów regionalnych i ma tendencje do utrzymania status quo.
Drogą do właściwego uporządkowania relacji między funkcjonowaniem i zarządzaniem państwem ze szczebla centralnego a organizowaniem się społeczeństwa w ramach struktur terytorialnych w procesie oddolnym jest wynegocjowany podział ponadlokalny. W historycznie ukształtowanych warunkach Polski podział ten powinien polegać na przywróceniu powiatów i utworzeniu dużych województw, o wymiarze regionalnym.
Zdaniem powiatów jest realizacja trwałych, długoterminowych przedsięwzięć, przekraczających możliwości finansowe i organizacyjne gmin. Rolą szczebla wojewódzkiego, dysponującego znaczną samodzielnością, jest kreowanie własnej strategii rozwoju społecznego i gospodarczego, odpowiadającego specyfice danego regionu.
Należy sobie uświadomić, że postrzeganie obecnej rzeczywistości jest odmienne z pozycji władz centralnych gdzie widzi się przede wszystkim sytuacje ekstremalne, i władz terenowych oraz społeczeństwa wysuwających na plan pierwszy własne walory, możliwości i problemy rozwoju. Kryteria oceny kraju przez władze centralne mają charakter pośredniej oceny zewnętrznej, dokonywanej przez niestabilne grupy rządzące, natomiast ocena dokonywana na szczeblu lokalnym i regionalnym jest samooceną, integrującą jej aspekty podmiotowe i przedmiotowe, o dużych cechach trwałości. W tej sytuacji nie można mówić o interesie całościowym państwa i cząstkowych interesach regionu.
Regionalizm jest odpowiedzią na dylemat:
centrum peryferie, jest specyficznym podejściem do pluralizmu politycznego,
przeciwstawia się bowiem partykularnym interesom aktualnie rządzących koalicji,
stawiając na plan pierwszy racje społeczności regionalnych. W świetle dotychczasowego
dorobku regionalizmu polskiego i aktualnej sytuacji politycznej istnieje
konieczność wejścia w następny etap reformy administracji publicznej.
Kierunki dalszych działań
Nowe koncepcje reformy administracji publicznej, które zrodziły się po 1990 r. zarówno w środowiskach naukowych, jak i rządowych, mimo braku oficjalnej aprobaty zyskały sobie uznanie i poparcie szerokiego wachlarza stowarzyszeń i organizacji społecznych, czego dowodem jest między innymi uchwalona w 1994 r. Karta regionalizmu polskiego oraz utworzenie Izby Regionalnej, opowiadające się za utworzeniem dużych, samodzielnych regionów. Śledząc nieustanną dyskusję nad potrzebą wprowadzenia istotnych zmian w terytorialnej strukturze kraju, sytuację obecną można określić jako zderzenie centralizmu politycznego, wyrażanego przez władzę rządową, poszukującą wsparcia naukowego, z realizmem regionalnym, wykorzystującym argumenty i uzasadnienia wynikające z badań naukowych i koncepcji strategicznych, opartych na przesłankach bazujących na walorach i potencjale poszczególnych regionów. Należy pamiętać, że istnieje specyficzne sprzężenie zwrotne między budową społeczeństwa obywatelskiego a funkcjonowaniem podziałów terytorialnych. Wykładnią tego związku jest upodmiotowienie społeczeństwa i władz je reprezentujących, wyposażenie samorządów terytorialnych w odpowiednie uprawnienia i środki, a także stworzenie pola działania dla inicjatyw przedsiębiorczości elit i najbardziej aktywnych jednostek społecznych.
Stopień rozpoznania zagadnienia, rozliczne propozycje rozwiązań, suma doświadczeń i wzrost świadomości co do wewnętrznych i zewnętrznych uwarunkowań umożliwiają zarysowanie przesłanek dalszego działania, zmierzającego do przyspieszenia wprowadzenia reformy administracji publicznej. Najważniejsze z nich to:
- zintensyfikować prace, w rządzie i poza nim, nad całościową koncepcją reformy administracji publicznej, pamiętając o ustawowych relacjach zachodzących pomiędzy jej dwoma członami, tj. administracją rządową i samorządową, ze szczególnym zwróceniem uwagi na nie dopracowane dotąd sprawy ustrojowe i finansowe;
- w pracach nad koncepcją polityki przestrzennego zagospodarowania kraju, traktowaną jako dialog między centrum a układami terenowymi, wzmocnić diagnozą stanu cele i kierunki działania tak, aby stały się one przekonującym argumentem, przemawiającym za nowym podziałem terytorialnym kraju;
- rozwinąć studia regionalne, jako substytut planowania w tej skali, prowadzone przez ośrodki wojewódzkie pretendujące do stolic przyszłych dużych województw (regionów), które określając przestrzenny zasięg swojego oddziaływania, stanowić będą wkład w koncepcję rozwoju całego kraju;
- pracom zinstytucjonalizowanym powinny towarzyszyć rozległe działania umożliwiające utrzymanie stałego kontaktu władzy ze społeczeństwem, traktowanym jako główny podmiot wszelkiej działalności. Służyć temu powinny rozliczne formy popularyzacji: prasa, radio, telewizja, specjalne publikacje i wydawnictwa, konferencje naukowe i spotkania środowiskowe. Cele tych działań jest podniesienie świadomości społecznej, mobilizacja opinii publicznej i dążenie do osiągnięcia jak najszerszego konsensusu;
- w pracy nad nową konstytucją należy zadbać o dokonanie właściwego zapisu, który powinien stać się fundamentem regionalizacji kraju i przyszłych struktur terytorialnych państwa. Będzie to możliwe tylko po przełamaniu partykularnych poglądów i interesów partii politycznych, w imię ogólnej racji stanu;
- należy stworzyć ramy powszechnej i otwartej dyskusji, zmuszającej do jasnego i jednoznacznego zajęcia stanowiska wszystkich uczestników podejmowania decyzji w sprawie reformy administracji publicznej i nowego podziału terytorialnego kraju.
Transmisją w tej dyskusji między władzą
a społeczeństwem powinny być mass media. Reforma administracji publicznej
i podziału terytorialnego kraju jest bowiem sprawą wszystkich obywateli.
Elżbieta Wysocka jest urbanistą,
planistą przestrzennym, kierownikiem Zakładu Planowania Przestrzennego
w Instytucie Gospodarki Przestrzennej i komunalnej w Warszawie.
50/02/mk